Narastający kryzys kadrowy – emigracja i wypalenie mogą zapaść system
W listopadowych analizach opublikowanych przez Rynek Zdrowia i NIL wskazuje się, że system ochrony zdrowia w Polsce stoi przed narastającym kryzysem kadrowym, który może w ciągu dwóch–trzech lat doprowadzić do zapaści w niektórych segmentach opieki. Dane pokazują, że Polskę już teraz opuściło ponad 16 tys. lekarzy, a liczba nowych rejestracji zagranicznych rośnie rocznie o 700–1000.
W systemie pozostałym w kraju obserwuje się rosnącą liczbę wakatów – zwłaszcza w grupie pielęgniarek, anestezjologów, radiologów i lekarzy POZ. Jednocześnie rosnące obciążenie pracą i przeciągające się dyżury skutkują zwiększoną absencją chorobową, zjawiskiem wypalenia zawodowego oraz deklarowaną chęcią rezygnacji z pracy w sektorze publicznym.
Raporty OECD oraz NIL podkreślają, że Polska znajduje się w grupie państw UE z najniższą liczbą lekarzy i pielęgniarek w przeliczeniu na 1000 mieszkańców. Brak polityki kadrowej, nieskuteczna strategia zatrzymania specjalistów w kraju i niewystarczające środki na poprawę warunków pracy sprawiają, że kolejne roczniki medyków planują migrację lub rezygnację z pracy w publicznym systemie.
Szczególnie zagrożone są oddziały szpitalne w miastach powiatowych i małych gminach, gdzie personel osiąga wiek emerytalny, a nie pojawiają się nowi specjaliści. Jeśli sytuacja nie zostanie szybko zaadresowana – możliwe są lokalne blackouty kadrowe, skutkujące ograniczeniem dyżurów, zamykaniem oddziałów lub całkowitym zawieszaniem działalności.
Źródła: Rynek Zdrowia +2, Medexpress
Opracowanie redakcyjne: Debaty Zdrowie
