W południowej Etiopii potwierdzono co najmniej dziewięć przypadków zakażenia wirusem Marburga, bardzo groźnego patogenu wywołującego gorączkę krwotoczną o wysokiej śmiertelności. Według WHO potwierdzono już trzy zgony, a trzy kolejne przypadki zgonów są podejrzewane jako związane z tym ogniskiem. Władze wraz z międzynarodowymi zespołami rozpoczęły intensywne działania nad kontrolą źródła infekcji oraz ograniczeniem transmisji.

Zidentyfikowano i objęto nadzorem ponad sto dwadzieścia osób, które miały kontakt z chorymi. To kluczowy element strategii zapobiegania rozprzestrzenianiu się tego typu gorączek krwotocznych, ponieważ wirus może szerzyć się bardzo szybko w warunkach braku izolacji i odpowiedniego nadzoru epidemiologicznego. Ognisko wybuchło w regionie o ograniczonym dostępie do infrastruktury medycznej, co dodatkowo utrudnia działania kontrolne.

Wirus Marburga jest jednym z najbardziej niebezpiecznych patogenów znanych medycynie, z historyczną śmiertelnością sięgającą nawet 80 procent w niektórych krajach Afryki. Władze zdrowotne alarmują, że konieczne jest natychmiastowe dostarczenie sprzętu ochronnego, wzmocnienie laboratoriów diagnostycznych oraz przygotowanie lokalnego personelu do pracy z pacjentami podejrzanymi o zakażenie.

WHO podkreśla, że ogniska takich chorób mogą mieć znaczenie globalne — nawet jeśli geograficznie odległe, wymagają czujności epidemiologicznej również w Europie ze względu na mobilność ludności i możliwość importowanych przypadków. Wskazane jest przypomnienie procedur dotyczących postępowania z pacjentami z podejrzeniem gorączek krwotocznych.

Źródło: Reuters
Opracowanie: Debaty Zdrowie