Wielka Brytania tnie wkład do Global Fund – mniej środków na HIV, TB i malarię
Rząd Wielkiej Brytanii ogłosił, że zmniejszy swoją składkę do Global Fund na lata 2026–2028 o 15% — z dotychczasowego 1 mld funtów do 850 mln. Decyzja została potwierdzona przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych i opublikowana w analizie Reutersa, wywołując szeroką krytykę organizacji zdrowotnych.
Choć rząd zapewnia, że redukcja „wciąż pozwoli uratować 1,3 mln istnień ludzkich”, eksperci ostrzegają przed powstaniem poważnej luki finansowej w globalnych działaniach na rzecz zwalczania HIV/AIDS, gruźlicy i malarii. Wielka Brytania była dotąd jednym z pięciu największych donorów Global Fund, a jej wkład stanowił istotny element stabilności finansowej programów ochrony zdrowia w ponad 100 krajach.
Zdaniem analityków decyzja Brytyjczyków wpisuje się w szerszy trend ograniczania pomocy rozwojowej i przesuwania budżetów na wydatki obronne oraz politykę migracyjną. W praktyce oznacza to mniejsze wsparcie dla zakupów leków antyretrowirusowych, ograniczenie projektów prewencji malarii oraz wolniejszy postęp w zwalczaniu gruźlicy — zwłaszcza w państwach Afryki Subsaharyjskiej i Azji Południowej.
Global Fund już sygnalizuje, że luka finansowa będzie musiała zostać pokryta przez innych partnerów lub przez ograniczenie zasięgu części programów. Organizacje zdrowotne alarmują, że konsekwencje mogą być widoczne już w ciągu pierwszego roku obowiązywania nowego budżetu, szczególnie w obszarach testowania HIV i leczenia TB.
Konsekwencje dla globalnej polityki zdrowotnej:
Cięcie wkładu UK może osłabić pozycję Global Fund, skomplikować planowane inwestycje i pogłębić nierówności zdrowotne. Analitycy monitorują, czy inni darczyńcy pójdą tym śladem.
Zalecenia dla odbiorców:
śledzić reakcje Global Fund i innych donorów,
monitorować zmiany w finansowaniu programów HIV/TB/malaria w regionach priorytetowych,
analizować wpływ decyzji UK na geopolitykę zdrowotną, w tym na koalicje finansujące programy antyepidemiczne.
Źródła: Reuters (London); Global Fund – Statements; PAP – Świat.
Opracowanie redakcyjne: Debaty Zdrowie
