Premier Donald Tusk  potwierdził, że rząd nie planuje podwyższania składki zdrowotnej, mimo rosnącego niedofinansowania systemu ochrony zdrowia. Jednocześnie zapowiedział konieczność szukania alternatywnych źródeł finansowania, aby utrzymać stabilność sektora.

Premier podkreślił, że obecne obciążenia podatkowo-składkowe obywateli są już wysokie, a rząd „nie ma dziś mandatu społecznego”, by zwiększać składkę zdrowotną. Jednocześnie zaznaczył, że finanse systemu ochrony zdrowia wymagają dodatkowego wsparcia i część decyzji fiskalnych może zostać przeniesiona na poziom budżetu państwa.

W rozmowie wskazano również, że Ministerstwo Finansów wraz z Ministerstwem Zdrowia pracują nad alternatywnymi formami dofinansowania systemu – m.in. poprzez korekty wydatków centralnych, zmiany w podatkach sektorowych lub nowe narzędzia celowe. Premier ostrzegł jednak, że „nieunikniona jest głębsza rozmowa o kosztach ochrony zdrowia”.

Wypowiedź wpisuje się w szerszy kontekst: NFZ sygnalizuje niższe od planowanych wpływy ze składki oraz rosnące oczekiwania dotyczące podwyżek wynagrodzeń personelu medycznego i zwiększonych nakładów na świadczenia.

Zalecenia dla odbiorców:

• Monitorować możliwe decyzje rządu dotyczące alternatywnych źródeł finansowania ochrony zdrowia – potencjalnie wpływają one na rozliczenia NFZ i budżety placówek.
• W scenariuszach finansowych na 2026 r. uwzględnić ryzyko korekt budżetowych oraz zmian w zaangażowaniu środków centralnych.
• Dla działów HR oraz zarządów szpitali kluczowe jest śledzenie równoległych prac nad regulacjami dotyczącymi wynagrodzeń i CAP.

Źródła: PAP / wywiad dla „Rzeczpospolitej”; Money.pl
Opracowanie redakcyjne: Debaty Zdrowie