Ewidencja Potencjału Świadczeniodawcy (EPS) – koniec „odbijania” pacjentów między szpitalami?
Ministerstwo Zdrowia wprowadza Ewidencję Potencjału Świadczeniodawcy (EPS) – ogólnopolski system gromadzący informacje o dostępnych łóżkach, kadrach i procedurach w szpitalach. Ma to ograniczyć wieloletnią praktykę „odsyłania pacjenta” między placówkami, szczególnie w stanach ostrych, kiedy decyzje o przyjęciu powinny zapadać w ciągu minut, a nie godzin.
EPS ma działać jako centralny rejestr zasobów dostępnych w czasie rzeczywistym, pozwalając dyspozytorom oraz szpitalom kierować pacjentów tam, gdzie rzeczywiście można udzielić pomocy. Według MZ system ma pomóc szczególnie SOR-om, oddziałom internistycznym i zabiegowym. W założeniach EPS ma także zwiększyć transparentność i zmniejszyć liczbę odmów hospitalizacji, które do tej pory trudno było zweryfikować w oparciu o dane.
Jednak dyrektorzy szpitali alarmują, że system może stać się kolejnym narzędziem nadzoru bez realnego wsparcia finansowego, jeśli nie pojawią się środki na dodatkowy personel i łóżka operujące pełną obsadą. Wskazują, że wiele oddziałów „ma łóżka tylko na papierze”, bo brakuje pielęgniarek, a EPS nie rozwiąże problemów kadrowych, które są przyczyną odmów przyjęć znacznie częściej niż brak infrastruktury.
Eksperci podkreślają, że jeśli wprowadzeniu EPS nie będzie towarzyszyć waloryzacja finansowania i korekta norm kadrowych, system stanie się jedynie narzędziem kontroli i rozliczeń, zamiast poprawiać dostępność leczenia.
Zalecenia dla odbiorców: warto monitorować praktyczne wdrażanie EPS i umowy wykonawcze między MZ/NFZ a szpitalami. Placówki powinny rozpocząć przegląd raportowanych danych o zasobach (łóżka, obsady, dyżury), aby uniknąć ryzyka rozliczeń lub sankcji za dane rozbieżne z realnymi możliwościami.
Źródło: Portal Samorządowy
Opracowanie redakcyjne: Debaty Zdrowie